Wiadomości

Liczyła się każda minuta

Data publikacji 18.01.2017

Oficer dyżurny katowickiej policji oraz jego zespół w ciągu jednej godziny dwukrotnie uratowali życie. W pierwszym przypadku uratowali 70-latkę, która zasłabła w swoim mieszkaniu. W drugim 31-latkę, która chciała popełnić samobójstwo.

Wczoraj po godzinie 21 do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Katowicach ze Szwecji zadzwoniła kobieta z informacją, że od kilku godzin nie może nawiązać kontaktu ze swoją matką, która samotnie mieszka, a choruje na cukrzycę. Dyżurny niezwłocznie skierował na miejsce patrol, jednak drzwi do mieszkania były zamknięte. Z tego powodu konieczna była interwencja strażaków, którzy do mieszkania weszli przez okno. Wewnątrz zastali leżącą na podłodze nieprzytomną kobietę. Gdy policjanci wspólnie ze strażakami udzielali pierwszej pomocy, dyżurny skierował na miejsce pogotowie. 

Praktycznie w tym samym czasie do komisariatu w szopienicach zgłosił się mężczyzna i poprosił o pomoc w odnalezieniu żony, która prawdopodobnie chce popełnić samobójstwo. Informacja niezwłocznie trafiła do wszystkich patroli w Katowicach. Już po kilku minutach na jednym z parkingów, samochód kobiety namierzyli wywiadowcy z katowickiego oddziału prewencji. Jak się okazało był on zamknięty a w środku znajdowała się 31-latka, z którą nie można było nawiązać kontaktu. Aby dostać się do środka mundurowi musieli wybić szybę, jak się okazało kobieta była nieprzytomna, nie było u niej wyczuwalne tętno i oddech. Funkcjonariusze niezwcznie przystąpili oni do reanimacji. W tym czasie dyżurny skierował na miejsce załogę pogotowia.

Dzięki sprawnej koordynacji służb przez dyżurnego obie kobiety zostały uratowane i obecnie przebywaja w szpitalu. 

To jednak jak się okazało nie był koniec, tej samej nocy z dyżurnym skontaktowała się rodzina z Niemiec i poinformowała, że od kilku dni nie może nawiązać kontaktu ze swoim dziadkiem, 80-letnim mieszkańcem Katowic. Po ustaleniu dokładnego adresu dyżurny skierował na miejsce patrol, na szczęście tym razem okazało się, że mężczyzna jest cały i zdrowy w swoim mieszkaniu. 

Powrót na górę strony