Wiadomości

Liczyła się każda minuta

Data publikacji 02.11.2015

Oficer dyżurny katowickiej policji oraz jego zespół pomogli choremu mężczyźnie. Dzięki sprawnej akcji i koordynacji działań służb ratunkowych, do mieszkańca Chorzowa, który doznał udaru mózgu szybko dotarła pomoc.

W sobotę do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwoniła kobieta, która poinformowała, że dodzwonił się do niej nieznany mężczyzna i prosił o udzielenie pomocy. Po krótkiej rozmowie mężczyzna rozłączył się. Pracownik centrum natychmiast skontaktował się z oficerem dyżurnym katowickiej policji. 

Numer, z którego dzwonił proszący o pomoc mężczyzna nie odpowiadał. Po kilku minutach oficer dyżurny i jego zespół ustalili jego dane personalne i adres zamieszkania. Okazało się, że jest to mieszkaniec Chorzowa. Do jego mieszkania natychmiast skierowano załogę pogotowia ratunkowego. Na miejsce dotarli też funkcjonariusze z Chorzowa. 

15 minut po telefonie z prośbą o ratunek, potrzebujący pomocy mężczyzna był już w rękach ratowników. Okazało się, że miał udar mózgu.

Natychmiastowa reakcja oficera dyżurnego i policjantów z patrolówki na informację o zagrożeniu uratowały życie 29-letniej kobiety, która chciała popełnić samobójstwo.

Wczoraj około 23.30 do policjantów trafiła informacja o kobiecie, która leży na torach kolejowych w rejonie 5 peronu dwora PKP w Katowicach. Infmormacja o żagrożeniu jej życia trafiła do policjantów z patrolówki, którzy pełnili służbę w rejonie dworca. Po trzech minutach od zgłoszenia policjanci wbiegli na peron. Zobaczyli jadący torem, na którym leży kobieta pociąg. Światłem latarek, dawali sygnały maszyniście o istniejącym zagrożeniu. Policjanci sciągnęli kobietę z torów tuż przed nadjeżdżającym pociągiem, który chwilę wcześniej zaczął zmniejszać prędkość. Ze wstępnych informacji wynika, że 26-latka, z powodów osobistych chciała popełnić samobójstwo. Kobieta jest obecnie pod opieką lekarzy.

Powrót na górę strony